cd
witam wszystkich ponownie !
musze Wam powiedzieć, że od 30-01-2011 mieszkamy już w naszym domu. Jest super, odzyskaliśmy przestrzeń życiową i częściowy spokój biegania na budowę. Jesteśmy teraz na miejscu i powoli mamy nadziję, że jakoś dobrniemy do stanu, w którym będziemy mogli powiedzieć, że niczego nam już nie brakuje w domu. Na dzień dzisiejszy jest jeszcze bardzo dużo takich rzeczy, ale najważniejsze, że jesteśmy już u siebie.
Załączam Wam kilka zdjęć.
Acha , zmagamy się teraz z odbiorem i załatwianiem do tego potrzebnych dokumentów. Jest to nie mały wydatek i mnóśtwo moim zdaniem zbędnych papierków - a najbardziej zbędne to świadectwo energetyczne - ile nasz dom zużywa energii - potrzebne tylko po to, żeby przy sprzedaży domu to mieć. kosztuje bagatela 600 zł. przecież my nie zamierzamy sprzedawać tego domu skoro dopiero co się tam wprowadziliśmy, a wiedzić mi to nie jest do nieczego potrzebne, bo opał i tak musze kupić i zużyć go tyle ile pogoda tego wymaga. Uważam, że to kolejne nabijanie w butelkę biednego klienta!!!!
wreszcie ten dzień nadszedł. Od 30-01-2012 zamieszkujemy już i śpimy we własnym domku :):):) jest super!
przeprowadzka trwała 1 dzień, ale układanie tych wszytskich rzeczy trwa nadal. Trafiło niestety na największe mrozy, ale przynajmniej mamy teraz ciepło.
wiecie, że nie wyobrażałam sobie, że dwupokojowe mieszkanie było w stanie pomieścić tyle rzeczy.... bardzo dużo z nich wyrzuciłam na śmieci, ale z 2 pokoi póki co umeblowaliśmy cały dom hahhahahhaha dobrze , że jest strych i jest gdzie wynieśc zbędne pudełka. Najbardziej cieszyły się z tej przeprowadzki dzieci - mają teraz gdzie biegać i każde ma swój własny pokój. Dodatkową atrakcją była kąpiel w dużej łazience ha - Maja zajęła wannę a mikołaj prysznic, bardzo im się to podobało.
W środę 08-02 mają montować drzwi i wtedy zrobię kilka fotek, żeby Wam pokazać.